Do skał Kaukazu Zeus przykuł Prometeusza, do Kolchidy Argonauci wybierali się po złote runo; to na terenach dzisiejszej Gruzji odnaleziono najstarsze ślady kultury wina na świecie. Kraj niezwykły, z wielką historią i ogromnymi ambicjami; bliski i przyjazny Polsce bynajmniej nie za sprawą Grigorija Saakaszwilego z „Czterech Pancernych”; lecz wsparcia, jakiego udzielił w 1921 roku Józef Piłsudski zgniecionej przez Rosję Sowiecką ledwie czteroletniej demokracji, oraz Lech Kaczyński 87 lat później. Choć polityczny los Gruzji wciąż jest niepewny, imponujący wzrost gospodarczy w ostatnich latach i potężne inwestycje w przemyśle winiarskim czynią ten kraj niezwykle interesującym dla miłośnika wina.
Dawno, dawno temu…
O zasługi dla rozwoju winiarstwa i poślednie miejsce w jego historii bije się wiele winiarskich mocarstw, tymczasem to na terenie obecnej Gruzji – przyczajonego tygrysa wschodnioeuropejskiego winiarstwa – znaleziono najstarsze dotychczas ślady, świadczące o produkcji wina przez człowieka. Pestki winogron (identycznych z Vitis vinifera sativa) oraz fragmenty glinianych amfor odkryte w okolicach Marneuli w Dolnej Kartlii datowane są na VI tysiąclecie p.n.e. i wskazują na to, że uprawiano tutaj winorośl i wytwarzano wino jeszcze w czasach kamienia gładzonego. Niezbitym dowodem okazała się analiza chemiczna wewnętrznych ścianek glinianych znalezisk – wykazała ona obecność soli charakterystycznych dla kwasu winowego. Kolejne odkrycia tego typu z okolic Khizanaant Gora, Shulaveri i późniejsze z doliny rzeki Iori już tylko potwierdziły, że to obecna Gruzja jest kolebką winiarstwa, gdzie winiarskie tradycje kultywowane są nieprzerwanie od tysiącleci. Szacuje się, że przejście od bezinwazyjnej uprawy winorośli do upraw kontrolowanych przez człowieka nastąpiło już około II-I tysiąclecia p.n.e., ale przypuszcza się, że jeszcze wcześniej osobno winifikowano owoce pochodzące z kontrolowanych, lepszych upraw oraz te z dziko prowadzonej winorośli.
Żywa po dziś dzień tradycja wytwarzania wina w kvevri – wielkich glinianych amforach o pojemności od kilkuset do kilku tysięcy litrów jest wspaniałym memem, łączącym przedantyczny świat z teraźniejszością. Pierwsze amfory – pękate, z płaskim dnem, kamienną pokrywą i zdobione motywami winorośli – powstały w Gruzji w neolicie; z czasem ewoluowały i zmieniły kształt na wrzecionowaty, ułatwiający kontrolowanie kontaktu miazgi owocowej z moszczem. W I wieku p.n.e. dotarła na tereny Gruzji wiedza o fermentowaniu wina w beczkach, która wkrótce rozpowszechniła się, jednak nie zdołała całkowicie wyprzeć metody wyrobu wina w kvevri: tłoczenie owoców w sacnakheli – długich korytach z drewna lub kamienia, fermentacja owoców w miazdze (w Kachetii – także z szypułkami; zwykle do kvevri dodawano jedynie część wytłoczyn – w zależności od odmiany winogron, zawartości cukru, kwasowości, intensywności aromatu) i dojrzewanie nad osadem. Wypełnione do ¾ wysokości moszczem i owocową miazgą amfory tradycyjnie zamyka się pokrywą z drewna lub kamienia, uszczelnia gliną i zakopuje – przechowywanie pod ziemią pozwala na utrzymanie stałej temperatury wewnątrz glinianej kadzi. Po opróżnieniu amfory są natychmiast czyszczone z pomocą wody i szczotek, wykonanych z ziół i korzeni roślin.
Najważniejsze regiony winiarskie współczesnej Gruzji to położona na wschodzie Kachetia (65% upraw), nieco bardziej na zachód wysunięta Imeretia (20%) oraz leżąca w środkowej części kraju Kartlia (10%). Najpowszechniej uprawiany szczepy to aromatyczne, kwasowe i pieprzne rkatsiteli, cytrusowe tsolikauri, wiśniowo-korzenne saperavi i lekkie, zielono-cytrusowe mtsvane kakhuri (dalej: mtsvane). Roczny zbiór winogron waha się w ostatnich latach między 150 a 220 tys. ton. Około 25% trafia do dużych wytwórni, a mniej więcej 50% - w ręce indywidualnych, mniejszych producentów. Część tych zbiorów stanowią winogrona deserowe, które przeznacza się na produkcję soku oraz do bezpośredniej konsumpcji.